piątek, 16 listopada 2012

Pokaż mi swoją czaszkę, a powiem Ci kim jesteś

  Dziś o jednej z pseudonauk - o frenologii. Jej ojcem był austriacki neurolog Franz Joseph Gall (1753-1828). W pierwszych dekadach XIX wieku traktowana była całkiem poważnie i niewielu odmawiało jej statusu nauki.

  Według frenologów powierzchnia kory mózgowej dzieliła się na różne części, odpowiadające za poszczególne dziedziny życia umysłowego człowieka. U wszystkich ludzi miały być one odmiennie ukształtowane.

   Im bardziej rozrośnięty był fragment kory, reprezentujący przypisaną mu właściwość, tym większe skłonności lub uzdolnienia przejawiał osobnik w danej dziedzinie. Rozrost wybranych fragmentów kory wpływał miał wpływać na anatomię czaszki, stąd głównym przedmiotem zainteresowania frenologów była jej budowa. To z niej wnioskowali o ludzkich uzdolnieniach lub skłonnościach.

  Niestety adepci frenologii nie przyjmowali do wiadomości faktów przemawiających na niekorzyść ich teorii. W swych badaniach poszukiwali tylko potwierdzenia swoich hipotez. Były one w większości zbieżne z ówczesnymi stereotypami rasowymi i płciowymi (np. niższa inteligencja czarnych, wrodzona uległość kobiet), dlatego też, jak się wydaje, frenologia mogła przetrwać tak długo.

   Przez pewien czas duży poklask zyskała sobie frenologia w wiktoriańskiej Anglii. Miała wśród swoich zwolenników wielu naukowców i myślicieli. Jednak już w drugiej połowie lat czterdziestych dobra passa frenologii na Wyspach skończyła się. Środowiska akademickie odwróciły się od frenologii, zarzucając jej nienaukowość. Ostatecznie została wykluczona z dziedzin wspieranych przez Brytyjskie Stowarzyszenie ds Rozwoju Nauki (British Association for the Advancement of Science) i zaczęłą z biegiem czasu dryfować w kierunku takich dyscyplin jak chiromancja, czy astrologia.

  O wiele większą sławą cieszyła się frenologia w Stanach Zjednoczonych, gdzie doczekała się powszechnego społecznego uznania, wielu admiratorów oraz własnego "naukowego" czasopisma. Produkowano tam również tzw. frenometry – urządzenia służące do pomiaru wybranych obszarów czaszki. Nie były to częste przypadki, ale nie jest kłamstwem to, że człowiek aplikujący na wybrane stanowisko musiał mieć świadectwo kwalifikacji dostarczone przez frenologa.

  Koniec końców frenologia miała też swoje dobre strony. Znacznie się przyczyniła do rozwoju neurologii i psychologii. Była tym, czym alchemia dla współczesnej chemii. Dla chcących wiedzieć więcej polecam całkiem sensowny artykuł na angielskiej Wikipedii oraz artykuł na victorianwebie.

PS Brytyjskie Towarzystwo Frenologiczne uległo rozwiązaniu dopiero w 1967 roku!